Parafia pw. Św. Andrzeja Boboli w Internecie (2023)
Wbrew opinii niektórych środowisk, Internet nie jest narzędziem szatana. Oczywiście może nim być – jak wszystko, z resztą – ale niezwykle ważne do czego człowiek (czytaj: ludzie) go używa i czemu ma służyć. Biorąc pod uwagę powszechność tego medium, dostępność, łatwość w obsłudze, szybkość w komunikowaniu się i łatwość publikacji treści i jeszcze wiele innych cech, może być zarówno świetnym narzędziem ewangelizacji i przestrzenią do opowiadania o Panu Bogu. To spostrzeżenie potwierdzają - liczone już w miliony - chrześcijańskie witryny, prześcigając się pomysłami, atrakcyjnością i głębią treści. Rozwój technologii i otwierająca się z każdym dniem dostępność do Internetu, także do narzędzi ułatwiających administrowanie treścią, zrobiły krok milowy. Do głosu doszła również kreatywność, nowsze aplikacje, rozwój technologii i trendy przeobrażające społeczność papierową w informatyczną. Dziś Internet nie tylko wyznacza kierunek, ale zdominował współczesną kulturę i to do tego stopnia, że jedynie powszechny brak prądu mógłby wstrzymać dalszą ekspansję Internetu.
Jako Parafia pw. Św. Andrzeja Boboli w Londynie jesteśmy obecni w Internecie już od czasów 2004/05 roku. Znaleźli się wtedy ludzie, dla których praca nad rozwojem tej formy duszpasterstwa i ułatwieniem kontaktu z fizyczną Parafią nie była fanaberią, ale wręcz koniecznością. Z czasem powstawały kolejne wersje strony parafialnej, potem opublikowaliśmy własną domenę "stbobola.co.uk", a z czasem "bobola.church", zbudowaliśmy serwer pocztowy oddając do dyspozycji parafian adresy emaliowe i …ruszyło! Do 2023 roku nasza strona parafialna była wielokrotnie przebudowywana, a wyjściem z zakrętu na prostą stał się Jubileusz Parafii (2012 r.). Z czasem dochodziły kolejne pomysły, którym z mozołem nadawano kształt i życie. Dziś – trzeba to powiedzieć z dumą - mamy do dyspozycji dobry serwis, trzymający się w ramach obecnych standardów. Poza tym mamy już swoją markę i rozpoznawalność w Internecie. I chociaż zwolenników strony jest czasami tyle samo, co niezadowolonych, to systematyczna i ciężka praca w zasadzie garstki osób wydaje piękne owoce. Ciągłą bolączką są bardzo skromny budżet i ciągle za mało rąk do pracy. Mimo tego, zachęcamy do zapoznania się z małą próbką konkretów: "jeśli chodzi o strony [w naszym serwisie], to łącznie mają 8,224,606 linijek kodu, z czego [aż] 633,386 dopisanych [jest przez] naszych [ludzi]. PLAYER [dostępny na naszej stronie] jest również [dostosowany] na Smart-TV, Chromecast, PiP (Picture-in-Picture). Player engine dostarcza FullHD samo-skalujący na wszystkie ekrany oraz [na] szybkość polaczeń aż do 288p. Broadcast flow to 5 kamer + digital audio (Dante) "stitched” encoded razem i publikowane używając SRT (Secure Reliable Transport) protokół do naszego CDN (Content Delivery Network), gdzie ciągły stream jest dostarczany przez nasze Edge Broadcasting Service w oparciu o Wowza Streaming Engine [A to wszystko działa dzięki] 143,448 linijkom naszego kodu". Myślę, że już wystarczy technicznych nazw i szczegółów, po których inżynierowie szybko odnajdują się w temacie, choć zapewne dla większości tekst brzmi tak obco, jak transkrypcja z języka chińskiego na łaciński alfabet – niemniej jednak zawsze warto poszerzać swoje horyzonty.
Ze spokojem i dumą możemy powiedzieć - odrzucając pokusę fałszywej skromności - iż dzieło [mowa o stronie internetowej] zaskoczyło nie tylko twórców, ale i użytkowników. Dla przykładu warto wspomnieć, że w okresie LOCKDOWN’u ilość korzystających z naszego serwisu (szczególnie z dostępnego 24/7 PLAYER’a) przekraczała liczbę kilku tysięcy dziennie. Jakimś stałym mechanizmem w naszej ludzkiej natury wydaje się być to, że do dobrych rzeczy przyzwyczajamy się bezkrytycznie i szybko. Nie zastanawiamy się przy tym kto nam je daje, czyjej pracy zawdzięczamy posiadanie tych dóbr, a także – co bywa niezwykle istotne - kto za to płaci? Pod koniec 2023 roku postanowiliśmy uchylić nieco kulisy i opowiedzieć coś nieco o wieloletnim wysiłku, nieprzespanych nocach i wyrwanych odpoczynkowi długich godzinach pracy, zaledwie 5 (w porywach!) osób. I tu miejsce, w którym narodził się pomysł niniejszego artykułu. Chcielibyśmy w ten sposób nie tylko wzbudzić ciekawość, ile raczej ożywić zainteresowanie stroną parafialną i zachęcić do współtworzenia tego dzieła.
Zanim przejdziemy do prezentacji szczegółów, kilka uwag porządkujących:
- Opracowanie powstało również i po to, żeby – opisując w miarę realne dzieło – uświadomić jego obecnym i przyszłym użytkownikom, że Strona Parafii nie była kwestią przypadku, ani też nie została kupiona w komercyjnej firmie, ale zrodziła się dzięki bezinteresowności, życzliwości i trudnego do oszacowania wkładu pracy kilku osób. Przy tej okazji wielkie DZIEKI dla Nich!
- Dla zachowania większej przejrzystości poniższy materiał zbudowany został w oparciu o dane, zaczerpnięte z darmowego narzędzia, jakim jest Google Statistic - nie o wszystkie, ale jedynie o wybrane grupy danych.
-
Po otwarciu "https://bobola.church/" bez trudu można zauważyć, że mamy do czynienia z trzema segmentami: Strona główna, PLAYER i Rado BOBOLA.
-
W każdym ze wspomnianych działów będziemy sięgać po te same kategorie: przegląd odbiorców, lokalizacja, przeglądane treści, wykorzystywane urządzenia i język. Bez wątpienia cyfry te, pomagają lub mogą pomóc oszacować stan faktyczny, odkryć potrzeby, wykorzystać tendencje i - ewentualnie – nakreślić plany na przyszłość. Warto również choćby jednym słowem wspomnieć o angielskojęzycznej wersji strony. Jak na razie dostępna jest w ograniczonej formie, ale i tak funkcjonuje! Widzimy, że – mimo dynamicznie rozwijających się „cyfrowych tłumaczy” - równoległy serwis w dwóch językach staje się z jednej strony niezwykle pilną sprawą, ale z drugiej również dużym wyzwaniem.
-
Na koniec powyższych uwag, wydaje się też zasadne – przynajmniej ogólnikowe – przedstawienie wspomnianych wyżej, a prezentowanych poniżej trzech części naszej strony, zatem:
STRONA GŁÓWNA
Przyjrzyjmy się zatem bliżej stronie parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Londynie.
Przyczyny natury technicznej sprawiły, że w tej części korzystamy z dwóch przedziałów czasowych. Pierwszy: 1 Stycznia do 15 Kwietnia 2023. Zacznijmy od użytkowników. Tylko w tym okresie na naszą stronę trafiło 2829 internautów (71.4% nowych i 28.6 % powracających). Co ciekawe, 63.60% to osoby angielskojęzyczne, a zaledwie 32.75% polskojęzyczne. Zaskakujące, bo nasz serwis obsługiwany jest głównie w języku polskim! Możliwe, że - z konieczności - jakaś część Internautów angielskojęzycznych korzysta tłumaczy, dostępnych w przeglądarkach. Patrząc jednak na stosunkowo krótki czas trwania sesji (średnia to 2:21 na 5659 sesji) brak angielskiej strony zadaje się tłumaczyć wszystko. Jaki wniosek? Absolutna konieczność rozwoju strony Parafii w języku angielskim albo równoległego serwisu w obydwu językach (pl i en).
Innym ciekawym parametrem, który też jest ważnym wskaźnikiem, jest typ urządzeń, jakimi posługiwali się nasi użytkownicy. Otóż aż 74.52% osób (2109) używało smartfonu – głównie Apple iPhone (53.12%) i różne modele Samsung (7.90%); na desktopie otwarło naszą stronę 643 (22.72%) a na tablecie zaledwie 78 (2.76%) – z czego (2.09% to Apple iPad). Te informacje podpowiadają z kolei kierunek planowania, wyglądu i rozwoju strony. Ciekawą zmianę - w porównaniu z poprzednimi latami - możemy zaobserwować przeglądając tabelę lokalizacji. Tegoroczne cyfry pokazują, iż przeważająca ilość internautów pochodzi z UK (82.41%), drugie miejsce zajmuje Polska (12.53%), trzecie kraje UE (3.84%) - głownie Niemcy i Francja, ale także Hiszpania, Holandia, Włochy i Irlandia; po nich skaczemy za Ocean (0.57%). Wśród perełek znalazły się Bahrain, Argentyna, Singapur, Meksyk i Nowa Zelandia.
Sięgnijmy teraz po drugi zakres czasowy, od 16 Kwietnia do 22 Grudnia 2023 r. Odwiedziło nas w tym okresie 10.9K osób, z czego większość stanowią nowi użytkownicy (sic!). To trochę zastanawia, gdyż nie wiemy, jakie są przyczyny (oprócz języka), dla których tak niewielu internautów (zaledwie 3.2K) wpisuje sobie adres naszej strony do ulubionych? Niemniej jednak algorytmy wskazują na całkiem niezłą średnią, gdyż miesięcznie odwiedza naszą stronę 2.2K osób. Nie jest to może szczyt naszych marzeń, ale już jakieś konkretne przełożenie na poniesiony wysiłek i uzyskane efekty. Również w tej części materiału przebija się potrzeba publikacji treści w języku angielskim - tym bardziej, że mapa aktywności z każdym miesiącem zagęszcza się coraz bardziej. To zapewne zasługa zmieniającej świat technologii i dostępności Internetu, o czym może świadczyć wiele wskaźników – m. in. powszechnego już eksplorowania Internetu za pomoca smartfonów (to 58.2% wszystkich użytkowaników), zaawansowanych technologicznie przeglądarek (prym wiodą Chrome i Safari). Sięgnijmy jeszcze raz po dane demograficzne, tym razem odnoszące się do konkretnych miejesc, z których wysyłane są zapytania naszej strony. Okazuje się lista pięciu pierszych miast daje wiele do myślenia: Londyn (61%!), Waraszam, Birmingham, Milton Keynes, Edinburgh, Plimouth, Poznań i Belfast. Zakładamy, że większość sięgnęła po naszą stronę traktując ją jako lokalne źródło informacji lub ze względu na dostępność treści. To cieszy, ale też każe się zastanowić nie tylko nad formą przekazu, ale również językiem, gdyż młode pokolenie szybko przełącza się z polskiego na angielski i w tym trybie raczej pozostaje na stałe. Odnośnie pierwszej części to chyba wystarczy.
PLAYER
Przyjrzyjmy się teraz kolejnemu segmentowi, a jest nim PLAYER. Okres sprawozdawczy rozpoczyna się od 1 Stycznia a kończy 21 Grudnia 2023. Na wstępie trzeba dodać, że Player - jako narzędzie udostępnione na podstronie serwisu naszej Parafii - jest wbrew pozorom zautomatyzowanym instrumentem multimedialnym. Osoba uruchamiająca go nie wie, że w trybie rzeczywistym odpowiedni mechanizm dostosowuje jakość wyświetlania obrazu i dźwięku do wielu aspektów występujących po stronie użytkownika takich jak szybkość Internetu, rodzaj przeglądarki i jej aktualizacja a także rodzaj używanego sprzętu. Na dzień dzisiejszy PLAYER to już tysiące linii kodu, który wykonuje niewidoczną pracę dla większej wygody użytkowania i – co ważniejsze! - nadal jest uzupełniany. Nie dzieje się to tak szybko, jakbyśmy chcieli, bo decydują o tym niezależne zmienne (czas, możliwości finansowe i potrzeby ludzkie). Jak wszędzie, tak i tu motorem postępu jest praca i wiedza w zasadzie jednego człowieka.
Pomimo ograniczeń okazało się, że z serwisu w 2023 roku skorzystało 5647 osób, z czego zaledwie 43.84% to goście polskojęzyczni, natomiast aż 53.82% zwykle mówi po angielsku lub mają włączoną na swoim urządzeniu angielską stronę kodową. W minionym roku otworzono 30308 sesji, które trwały średnio 19:20 min. To bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę fakt, że przekazy wysyłane w świat to:
- ogromna masa danych,
- serwowana za darmo,
- dostępna we wszystkich miejscach na świecie, gdzie jest dostęp do Internetu,
- materiały w języku polskim.
Większość tego przekazu zostaje na miejscu, czyli w UK (skorzystało z niego 3647osób – 57.64%), drugim odbiorcą jest Polska – 1475 (23.42%), trzecim USA - 497 (7.89%), na czwartym miejscu uplasowały się Andora (sic!) – 249 (3.95%) i Benin (sic!) – 160 (2.54%). Pozostałe lokalizacje wypadły poniżej 100, zatem zostawiamy je do obserwacji na przyszłość. Jeżeli chodzi o sprzęt to 61.12% sięgało po PLAYERa przy użyciu smartfona - z druzgocącą przewagą Apple iPhone (44.26%), drugim był desktop (33.87%), a na miejscu trzecim niewielka reprezentacja tabletów (5.01%). Wśród przeglądarek prym wiodły Chrome (3285), Safari (2802), Firefox (835) i Edge (732).
RADIO BOBOLA
W tymi miejscu przejdźmy do trzeciego segmentu, Radia BOBOLA. Chociaż na podstronach i w historii można wiele wyczytać, tej platformy głównie się słucha. Takie jest z resztą założenie radia, choć wiele się w tym miejscu zmienia, co potwierdzają statystyki.
Materiał publikowany w Radiu odtwarzany był głównie na smartfonach, jako pliki audio (5211 czyli 55.52%). To zrozumiałe, gdyż komórka zwykle kojarzy się z większą mobilnością. Poza tym dźwięk pozwala bardziej skupić się na treści, nie krępując przy tym dłoni czy aktywności fizycznej. Drugi typ platformy sprzętowej to desktop (4036 czyli 43.00%) - może to wskazywać na osoby pracujące online lub w biurze. Do tej grupy dołączam użytkowników tabletów (139, czyli 1.48%).
Większość słuchaczy Radia BOBOLA wchodziła na jego stronę bezpośrednio (6670), co pozwala przypuszczać, że adres Radia albo zapisany został w zakładce, albo należał do ulubionych. Całkiem niemało było też tych, którzy szukali strony Radia BOBOLA za pomocą bezpłatnych wyszukiwarek (5746) lub trafiało na stronę za pomocą mediów społecznościowych (3542). Jeżeli w tym roku ta tendencja wzrośnie albo przynajmniej utrzyma się na podobnym poziomie będzie można pokusić się na budowanie stałej grupy słuchaczy Radia i Gości na stronie.
Popatrzmy jeszcze raz na użytkowników Radia pod kątem wskaźników geograficznych. Warto jeszcze raz przypomnieć, że wszystkie materiały (oprócz tekstów części piosenek) emitowane są w języku polskim. Dzieje się tak, gdyż głównymi adresatami są Polacy za granicami lub mieszkający w kraju. Ciekawą osobliwością było odkrycie, iż największa grupa słuchaczy pochodzi z Polski (9.6K) – Warszawa, Szczecin, Kraków, Poznań, Wrocław i Katowice. Zaraz za nimi ustawia się UK (4.9K) – głównie Londyn (w ubiegłym roku słuchało 2.6K osób), potem USA (395), a następnie Niemcy (360) i Irlandia (240). Poniżej progu 100 słuchaczy plasują się Francja i Holandia. Wręcz zjawiskiem jest fakt, że urządzenia ponad 4K słuchaczy pracowały w języku angielskim, czyli mamy do czynienia albo z osobami dwujęzycznymi, albo z Polakami urodzonymi już na Wyspach. Oczywiście mogą też być inne przyczyny, ale taka interpretacja również da się obronić.
